PIES SAM W DOMU
Wyjaśniamy, jak przyuczyć psa do pozostawania w domu.
Coraz więcej osób, po długich miesiącach pracy zdalnej wraca do firm. Jednocześnie coraz więcej opiekunów psów szuka pomocy, ponieważ ich podopieczni nie radzą sobie z samotnością. Niestety, dla naszych psów, zostawanie samemu w domu jest sporym wyzwaniem. Warto przygotować naszego pupila na tę okoliczność. Jak? Podpowiadamy w poniższym artykule.
Lepiej zapobiegać niż leczyć – nauka zostawania a codzienna rutyna
Jasne zasady dają poczucie bezpieczeństwa
Problem z zostawaniem w samotności pojawia się u psów, którym brak poczucia bezpieczeństwa. Pies, który nie ma jasnych zasad w życiu codziennym to często pies zagubiony i nerwowy. Dlaczego? Ponieważ jego świat jest nieprzewidywalny. Jeśli to samo zachowanie, w tej samej sytuacji ma różne skutki jedynym źródłem informacji, czy dane zachowanie jest odpowiednie, czy nie, staje się reakcja opiekuna. Jeśli opiekun znika, pies staje się zagubiony. Nasi czworonożni przyjaciele uwielbiają rutynę. Stałe godziny posiłków, aktywności i odpoczynku. Jeśli po porannym spacerze zawsze pojawia się posiłek, po posiłku odpoczynek, po południu długi spacer z ciekawymi aktywnościami, wieczorem czas z opiekunami itd….Pies może przewidzieć, co się będzie działo za chwilę, a to daje mu spokój i właśnie, to najważniejsze, poczucie bezpieczeństwa. Jeśli chcemy, żeby zostawanie samemu przychodziło psu bez trudu ? zadbajmy o jasne zasady i ustalony plan dnia.
Nadmiar czułości szkodzi bardziej niż jej brak
To oczywiste, że większość opiekunów kocha swoich pupili. Powiedzmy też sobie szczerze, że psy pojawiają się w tak wielu domach, już nie ze względu na konkretne zadania, które powinny wykonywać, a dlatego… że spełniają potrzeby emocjonalne ludzi. Jednak psy nie okazują sobie czułości w takim natężeniu, w jakim my to robimy! Kontakt fizyczny między psami, które są ze sobą związane emocjonalnie, występuje w o wiele mniejszym natężeniu, niż między ludźmi, którzy się kochają (statystycznie, ponieważ i u psów i u nas jest to bardzo osobista kwestia).
Gdy w naszym domu pojawia się nowy członek rodziny, trudno się powstrzymać od głaskania i spędzania wspólnie czasu, jednak warto mieć na uwadze, że nie będziemy w stanie przebywać z psem 24 godziny na dobę. Z tego względu, od samego początku warto przyzwyczajać psa, że czasem człowiek nie zwraca na niego uwagi. Jeśli od początku, w godzinach, gdy zdarza nam się przebywać poza domem, będziemy ograniczać interakcję z czworonogiem do minimum, pies nauczy się sam organizować sobie ten czas. Pamiętajmy jednak by zadbać o odpowiednią ilość gryzaków, które psiak będzie mógł gryźć, oraz spełnienie wszystkich potrzeb fizjologicznych, zanim staniemy się niedostępni. Wcześniejsza aktywność fizyczna też ułatwi sprawę – zmęczony pies chętniej uda się na odpoczynek.
Zostawanie na swoim miejscu, zamiast chodzenia za człowiekiem krok w krok
Własne legowisko to jeden z elementów wyprawki, którego absolutnie nie powinno się pominąć. Warto od początku uczyć psa, że to jest jego miejsce odpoczynku i azyl. To tam pojawiają się najlepsze gryzaki. Świetnym rozwiązaniem są zabawki do wypełniania jedzeniem wyposażone w sznurek lub przyssawkę, które można przyczepić przy posłaniu – dzięki temu pies nie będzie mógł chodzić z gryzakiem za opiekunem. Jaki ma to związek z tym, czy pies może zostać sam bez nerwów? Jeśli pies skojarzy przyjemny stan relaksu, towarzyszący żuciu gryzaka, z obecnością właściciela, może nie zainteresować się przysmakiem, gdy będzie sam, ponieważ zniknął ważny element jego rutyny – człowiek. Natomiast, jeśli od zawsze gryzaki były jedzone na posłaniu, podczas gdy człowiek był w innym pokoju, zniknięcie opiekuna będzie dla psa mniej zauważalne.
Nauka zostawania zaczyna się, gdy… jesteście w domu
Jeśli chcemy, żeby nasz czworonożny przyjaciel potrafił spokojnie spędzać czas, gdy nie ma nas w domu, po pierwsze musimy zadbać o naukę samodzielności, gdy jesteśmy w domu. W tym celu warto zaplanować sobie codzienny czas, który z psem (zabawa, spacery, treningi) w takich godzinach, w których będziemy w domu, nawet po powrocie do pracy.
W godzinach, w których będziemy poza domem, staramy się nie poświęcać psu uwagi. To powinien być dla psa czas na odpoczynek – sen lub zajęcie się gryzakami. Oczywiście, zadaniem opiekuna jest zapewnić psu odpowiednio dużo zajęć we wspólnym czasie. Oczekiwanie od psa, który ma pokłady energii czekającej na spalenie, że będzie wypoczywał, absolutnie nie ma sensu.
Planując aktywności przed i o pracy trzeba wziąć pod uwagę indywidualne potrzeby psa i zaplanować wspólny czas tak, żeby pies faktycznie był zmęczony. Nawet w przypadku aktywnych ras nie jest to zadanie nierealne, ponieważ psy śpią zdecydowanie więcej od nas – ok 14 godzin na dobę. Jednak im większą potrzebę aktywności przejawia nasz pupil, tym więcej czasu powinniśmy zaplanować na poranne i popołudniowe spacery oraz wykazać się kreatywnością w planowaniu rozrywek.
Nauka samodzielności – zanim pies zostanie sam w domu.
Zanim wyjdziemy z domu na 8 godzin, warto nauczyć psa przebywania w innym pokoju, gdy jesteśmy w domu. Dzięki temu mamy kontrolę nad sytuacją – jeśli pies zacznie się denerwować, będziemy o tym wiedzieć. Gdybyśmy wyszli z domu, moglibyśmy nawet nie zauważyć, że w międzyczasie biedak piszczał i szczekał z nerwów… Dlatego warto zacząć od innego pomieszczenia.
Podczas nauki zostawania ważne jest kilka elementów:
- Małe kroki – początkowo zostawiamy psa na bardzo krótko (bezpiecznie jest zacząć od kilkudziesięciu sekund), a czas odosobnienia przedłużamy stopniowo. Pies musi mieć możliwość zrozumienia, że człowiek do niego wróci i nie ma powodu do obaw. Jeśli zostawimy go na zbyt długo, prawdopodobnie spotkamy się z głośnymi protestami lub zniszczeniami spowodowanymi przeżywanym stresem. Paradoksalnie: im więcej cierpliwości wykażemy w początkowej fazie, tym mniej będziemy jej potrzebować później – ponieważ pies, któremu powoli zwiększamy wymagania, szybciej będzie w stanie spokojnie poczekać na powrót opiekuna nawet kilka godzin.
- Coś za coś – gdy znika opiekun, pojawiają się inne źródła przyjemności. Zostawmy psu suszony gryzak lub zabawkę wypełnioną jedzeniem, które można wydłubywać. Dzięki temu ewentualna nuda i stres będą łatwiejsze do zniesienia. Jednocześnie, jest mniejsza szansa, że pies zajmie się niszczeniem czegoś wartościowego.
- Nagradzamy spokojne zachowanie – przy czym trzeba pamiętać, że największą nagrodą jest… powrót opiekuna. Jeśli wejdziemy do pokoju, gdy pies szczeka lub skacze na drzwi – nagrodzimy to właśnie zachowanie. Jeśli zdarzy się sytuacja, w której nasz pupil się zdenerwuje i zacznie prezentować, któreś z zachowań niepożądanych, warto odczekać chwilę. Wejdźmy do pokoju, gdy za drzwiami panuje cisza. Takie zachowanie należy uznać za ważny sygnał – wymagaliśmy od psa zbyt wiele. Powinniśmy obniżyć nieco oczekiwania, żeby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości.
Klatka kennelowa – rozwiązanie problemu czy wsparcie w nauce zostawania?
Zdecydowanie ? to drugie. Część opiekunów nie chce słyszeć o klatce kennelowej, ponieważ zakłada, że jest to narzędzie, które służy do zamykania psa, żeby nie niszczył w domu. Jest to bardzo płytkie spojrzenie na użycie klatki, ponieważ nie chodzi tu o samo ograniczenie przestrzeni. Wprowadzając klatkę kennelową, nie wrzucamy po prostu psa do środka, aby następnie wyjść z domu ? takie użycie faktycznie, mimo ograniczenia zniszczeń byłoby dla psa dodatkowym stresem i to ogromnym!
Poprawnie wprowadzona klatka kennelowa to bezpieczne miejsce psa. Powinna zostać skojarzona pozytywnie, poprzez podawanie przysmaków i gryzaków. Jeśli włożymy nieco (mówiąc szczerze ? sporo) pracy w przyzwyczajenie psa, że klatka jest jego miejscem odpoczynku uzyskamy dwie korzyści – psu łatwiej będzie się zrelaksować, gdy przebywa w klatce oraz zarówno pies jak nasz dobytek będą bezpieczni podczas naszej nieobecności. Warto jednak pamiętać, że pies nie może zostawać w klatce na zbyt długo. Dorosły, nauczony zostawania pies może być zamknięty nawet 8 godzin i spokojnie przespać ten czas, jednak szczeniak nie powinien zostawać zamknięty na dłużej, niż 2-3 godziny.
To skojarzenie przebywania w klatce ze stanem relaksu jest właśnie kluczowe w nauce spokojnego zostawania w domu. Gdy pies jest zamknięty, siłą rzeczy interakcja z właścicielem jest ograniczona praktycznie do zera. Nie ma możliwości chodzenia za swoim opiekunem, dopraszania się o uwagę czy pilnowania domu/mieszkania, więc relaks jest właściwie jedyną dostępną możliwością. Chociażby dlatego warto kupić klatkę kennelową i przyzwyczajać psa do używania jej, jako legowiska, od samego początku. Szczeniak, który przyzwyczai się do klatki, chętnie będzie jej używał przez całe życie.
Gryzaki – ważny element nauki zostawania
Gryzienie i żucie to naturalne psie potrzeby, które muszą być regularnie zaspokajane. Jeśli nie zapewnimy psu możliwości, aby realizował je w warunkach kontrolowanych, będzie spełniał je, gdy nas nie ma, na przedmiotach, które do tego nie służą. Większość opiekunów zakłada, że jeśli po powrocie zastają w domu zniszczenia ? to znak, że pies odczuwał lęk lub tęsknotę. Nie zawsze tak jest. Czasem pies pod naszą nieobecność niszczy, co mu wpadnie w pysk, ponieważ… może. Nikt go nie widzi i nikt mu tego, w tym momencie nie zabrania. Dlatego warto podawać psu codziennie suszony gryzak lub zabawkę wypełnioną jedzeniem, które odliczymy od dziennej dawki żywieniowej. Świetnie sprawdzi się na przykład kong wypchany mokrą karmą z puszki dla psa.
Pies, który zawsze po spacerze dostaje gryzak, wycisza się, żując. Właściciel nie jest mu przy tym do niczego potrzebny. Jeśli dodamy do tego zasadę, że gryzaki należy jeść na swoim miejscu lub w klatce ? mamy proste i przyjemne ćwiczenie na samodzielność: pies zajmuje się gryzakiem z dala od opiekuna.
Wprowadzając taką rutynę w życiu codziennym, unikniemy ekscytacji towarzyszącej naszemu wyjściu z domu, jak również zmniejszymy prawdopodobieństwo zniszczeń, jakie możemy zastać po powrocie.
Pies sam w domu ? co powinno nas zaniepokoić?
Jeśli pies, który nie miał dotąd problemów z utrzymaniem czystości w domu, pod naszą nieobecność załatwia potrzeby fizjologiczne w mieszkaniu (zdarza się również, że na łóżko), drapie drzwi lub okna, szczeka i wyje – powinniśmy zgłosić się po pomoc, ponieważ nasz podopieczny nie radzi sobie z samotnością. Lęk separacyjny to obecnie jeden z najczęstszych problemów, z którymi zgłaszają się opiekunowie psów.
Psi behawiorysta oceni, jak poważny jest problem. Możliwe również, że we współpracy z lekarzem weterynarii wprowadzi leczenie farmakologiczne, ponieważ pies, który ma problemy separacyjne, przeżywa potwornie silne emocje, a problem nieprzepracowany narasta z każdym wyjściem opiekunów.
W najcięższych przypadkach dochodzi do uszkodzeń w postaci połamanych zębów lub wyrwanych pazurów, gdy biedny zwierzak desperacko próbuje sforsować drzwi, za którymi zniknął opiekun. Z tego względu warto dołożyć wszelkich starań, by problem nie wystąpił: ustalić rozsądną rutynę dnia, uczyć psa samodzielności i radzenia sobie z samotnością. Jeśli jednak widzimy, że pies ma problem ? jak najszybciej szukajmy pomocy!
Autor: Zuzanna Kordzik
Trener i behawiorysta w The Weirdogs Training
Źródło: Fajny Zwierzak